czwartek, 28 października 2010

Powrot do Australii i powitanie w Palm Beach !!!

Po powrocie z Tajlandii wylądowaliśmy w Darwin. Samochód czekał zaparkowany na parkingu pod lotniskiem i mieliśmy z niego zpłacić 250 dolków za 2 tygodnie postoju. Ale ja sprytny polak pomyślałem, że to za dużo dla backpackera. Miałem 2 plany. Pierwszy zgubić bilet i zapłacić 170 kary wiec już jakaś oszczędność. Drugi wydrukować nowy bilet i wyjechać bez płacenia. Przyczilem sie wiec przy wjezdzie ale niestety bramka nie zadziałala :( Postanowiłem wiec zrealizować plan nr 1 i w drodze do kasy...... znalazlem na ziemi bilet z przed 2 godzin. Hehe !!!! 8 dolków w maszyne, szpula do fury i w droge do Gold Coast !!!
Daliśmy czadu, w 4 dni prawie bez przerw dojechaliśmy do naszych najlepszych znajomych z Ameryki, którzy mieszkają w Palm Beach na Bali Avenue.
Są to Asia,Kasia, Mikos i Snikers. Poznaliśmy ich w San Diego w 2006.
Byliśmy bardzo ciekawi jak to będzie się z nimi zobaczyć i czy bedą nadal fajni, odpięci i młodzieżowi tak jak kiedyś. No i co?
Okazało się, że przygotowali nam wypasioną imprezę powitalną i przy okazji zaprosili jeszcze pare fajnych parek z Polski, z ktorymi sie trzymają. Nie zawiedliśmy się ani trochę, muszę nawet powiedzieć, że dopiero tu na Gold Coast dzięki nim poczuliśmy klimat Australii, zaczeliśmy żyć jak normalni ludzie i czujemy sie prawie jak w domu. Mieszkaliśmy u nich chyba pierwsze dwa tygodnie, do czasu aż znalezliśmy własny kąt. Jesteśmy im za to wszystko bardzo bardzo wdzięczni:)! Dlatego dalismy im jeden barszcz biały w proszku:).

Ale dość tego wstępu, imprezę czas zacząć !!!


Iza, Kasia i Asia. Wiadomo przygotowują jedzenie na imprezę. Kasia to żona Maćka aka Mikosa, oboje są z Łodzi. Asia to jeszcze nie żona Tomka aka Snikersa, oboje z Słupska. Oprócz tego , że są zajebiste, piękne, wyluzowane i że je uwielbiam to prowadzą zajebistą kawiarenke o nazwie Beans +.


To Piotr i Agnieszka z Poznania ale posiadają też rezydencję w "Szamoni"( to dla tych z kumatych z Poznania hehe). Oni też przyjechali na Gold Coast z Perth gdzie Piotrek chodził z Izą do szkoły.


Alina i Zuza. Alina dziewczyna Wojtka, oboje ze Szczecina. Zuza dziewczyna Oliwiera, ona ze stolicy a on Polak z Australii. Zawsze uśmiechnięta Alina przoduje w kuchni i chyba nikt tu na Gold Coast jej nie podskoczy:), zwłaszcza, że smiga na motorze. Muszę wam powiedzieć, że bardzo zaprzyjazniłem się z Wojtkiem ale to oddzielna historia. Zuza pracuje w firmie prawniczej ale potrafi sie dobrze odpiąć i dobrze pójść po bandzie hehe. Gra też w reklamach telewizyjnych:).


Snikers i Wojtek. Snikers daje tu rade i właśnie otworzył swoje małe studio nagrań !!!
Wojtek wiadomo my man, pływa na kajcie i śmiga wyczynowo na motorze. Pożyczył mi też deske na surfing :)


Mikos i Oli. Pierwszy jest grafikiem i jak każdy grafik jest zajebicie wyluzowany i zawsze zajebiście sie bawimy. Oli to człowiek orkiestra, mega pozytywnie nastawiony do WSZYSTKIEGO.


Wiadomo, że ja i niunia, no i Asia.




Musicie przyznać, że zajebiste Polki są w tej Australii !!!


Prawie zapomniałem o najlepszych kumplach Izy. Chillo i Mamba to psy Snikersów i Mikosów. Jeden ma wieczną zamułe a druga ma coś z deklem i może biegać za piłeczką 24h/dobę :)

3 komentarze:

  1. dobrze, ze tyle w Pozku mieszkales, przez co nauczyles sie kombinowania jak tu nie wydac zlotowki (w tym wypadku dolka) za duzo np na parking LOL;) hahaha bosko tam u Was:) buziaki - Oliwia

    OdpowiedzUsuń
  2. córciu, wiem, że kochasz pieski ale chyba przesadziłaś , ale....śmiesznie, całuski dla ciebie i Tomaszka a pieski pogilgaj

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, to jest piękne zdjęcie Iza! I love it :)) Your mega russian friend :)

    OdpowiedzUsuń

Travel map