środa, 24 marca 2010

Rusty Drug Aware Pro

W dniach 16-21 marca w Margaret River odbyly sie wielkie zawody surfingowe sponsorowane przez Rusty.
Wraz z Orlem wybralismy sie tam w sobote 20-ego abym pierwszy raz w zyciu mogl zobaczyc swiatowa czolowke zawodowych surferow, ktorzy zjechali sie z calego swiata.
Margaret River znane jest z poteznych fal, ktore osiagaja 3 do 4 metrow.
My bylismy swiadkami finalow na okolo 2 metrowych falach. Calej imprezie towarzyszyly oczywiscie imprezy taneczne, pokazy filmow oraz galerie zwiazane z surfingiem.
W jednej z nich spotkalismy znajomych Orla, ktorzy wlasnie odpalaja w Australii nowy deskorolkowy magazyn o nazwie Soggybones.









Przynajmiej moglem Marcinowi deske nosic





Taj Burrow w akcji


Zwyciezca nie moze dotknac ziemi po wyjsciu z wody az do wreczenia nagrod.


Taj Burrow i Josh Kerr


Zwyciezca zawodow Josh Kerr USA i oczywiscie TD Polska

niedziela, 7 marca 2010

Rottnest Island

Kolejna udana wycieczka za nami :) W niedziele wybralismy sie na pobliska wyspe Rottnest. Niedziela jest jedynym dniem kiedy ani ja ani Tomek nie pracuje wiec caly dzien mozemy przeznaczyc na wypad poza miasto. Do Rottnest plynie sie z Fremantle niecale 30 minut (mozna wybrac inny port jednakze z Fremantle jest najtaniej :)). Juz o godzinie 8 bylismy na miejscu i po odwiedzeniu Visitors Centre ruszylismy w droge. Po wyspie mozna poruszac sie miejscowym autobusem albo mozna wynajac rowery co w naszym wypadku nie wchodzilo w gre.
Ponizej mapka wyspy.



Przy molo przywital nas pelikan :)




Cala wyspa jest dosc dobrze zorganizowana. Wylane sa asfaltowe drogi dla rowerow i autobusow i jest to raczej dosc popularne miejsce na wakacje wsrod Ozzi. Male domki na wyspie z kartonow :) przypominaja troche stare polskie komunistyczne osrodki letniskowe. Ponizej kapliczka.



Oczywiscie na wyspie nie obylo sie bez tragicznych historii. W pewnym okresie znajdowalo sie tam wiezienie dla Aborygenow. Zatrzymajlismy sie przy cementarzu zeby przeczytac o ich tragicznych losach.
Zostali przywiezini na wyspe za zbrodnie ktorych nie rozumieli... wiecej napisze w kolejnym poscie i postaram sie napisac w skrocie o historii Aborygenow w Australii po tym jak najechali ich Brytyjczycy.



Wyspa szczyci sie zwierzatkami Quokka. Sa to male gryzonie od ktorych wziela sie nazwa wyspy. Rottnest ( z holenderskiego) - Rat - pierwsi odkrywcy mysleli ze te gryzonie to duze szczury dlatego tez nazwali wyspe Rottnest ( co pierwotnie oznaczalo wyspe szcurow) bleeeee Takie sliczne miejsce :)



Quokkas mozna zobaczyc tylko i wylacznie na wyspie Rottnest i nigdzie indziej na swiecie. Jak to powiedzial na wspollokator sa w doskonalej wielkoscina jednoosobowy posilek dlatego niestety na innych obaszarach w Australii wyginely.

Pierwszy przystanek - zatoczka tzw Basen - "the basin"



Longbeach Bay





Little Salmon Bay





Salmon Bay



Ricky Bay










Okolo 18 wyruszylismy do domu. Zmeczeni po calym dniu na sloncu wskoczylismy do lozka i zasnelismy w przeciagu paru sekund.

sobota, 6 marca 2010

Conto Springs Panorama




Fura Fura Hurrrrraaa

No tak byliśmy na wycieczce ale jakoś trzeba było tam dojechać. W tym miejscu pragniemy podziękować sponsorowi strategicznemu - Kwiaciarni EWA z Iławy za kasę na furę :)
Od dziś jak chcecie wysłać kwiaty jakiejś pięknej dziewczynie z Iławy to tylko przez EWĘ !!!
Tel (089) 649 55 48.
Serio.
Wracając do naszego nowego cacka to trochę jak zwykle musieliśmy się dać zrobić w balona. Kupiliśmy furkę i na drugi dzień akumulator już nie działał. hehe. Wiec nowy akumulator kupiony.
Po drugie okazało się, że trzeba wymienić chyba przeguby w obu przednich kołach. Dla nie wtajemniczonych, ja nie mam pojęcia o samochodach! Nic, zero, nada:(
Naprawa oraz części tu w Australii to masakra - 600 dolców.
No to poszukałem na internecie jak to się robi http://www.youtube.com/watch?v=OTDblxDpyRI
Potem zamówiłem części o połowę tańsze z drugiego wybrzeża i gdy przyjechały po 9 dniach wymieniłem wszystko w 2 dni. Tak jestem mistrzem i kosztowało mnie to tylko 150 dolarów.
Rozpędziłem się z naprawami więc jeszcze przy okazji wymieniłem płyn w chłodnicy i przepłukałem cały system chłodzący. Teraz jeszcze wymienię olej i filtr i wszystko będzie cacy.


Najpierw naprawa









A oto on Daihatsu TERIOS rocznik 97:



Australia Day

Trochę spóźnione, ale zawsze warto pokazać jak Australijczycy swietują niepodległość i jak dumni są z tego kim są.











i Perth nocą

wtorek, 2 marca 2010

Conto Springs

Patrzac na ostatnie 3 miesiace, ktore niestety minely nieublagalnie szybko, ciezko mi powiedziec czy tak naprawde polubilismy Australie. Z jedenej strony cel zostal osiagniety, przynajmniej przeze mnie, tzn. podszkolilam angielski, niestety patrzac na Tomka ciezko mowic o jakim kolwiek celu. :)
Ostatnie 3 miesiace spedzil w domu, no moze nie lezal w lozku ale nie za bardzo sie wychylal poza nasz apartament. Poza tym cala przeprawa z ubezpieczalnia dodala troche stresu do i tak ciezkiego zywota. Na szczescie wszytsko powoli sie prostuje i zaczynamy widziec swiatelko w tunelu. (Nie liczac tego ze dzis ktos ukradl mi w szkole lunch z lodowki :( ). Zeszly weekend mozemy zaliczyc do przelomowych bo po raz pierwszy wybralismy sie poza miasto. Fotki ponizej










Zachod slonca


Wschod ksiezyca







Sniadanko


Sie plywa

Travel map