Z okazji swiat Tomek postanowil zrobic tradycyjne polskie pierogi. Przygotowalismy pierogi z grzybami (pieczarkami :)) oraz pierogi ruskie a do tego barszcz czerwony wlasnej roboty :)
Pierogi w akcji
A tutaj juz po kolacji... jak widac wzytskim bardzo smakowaly polskie specjaly bo nic nie pozostalo na talerzach. W konkurencji na smaczniejsze pierogi - remis 2:2 (grzybowe kontra ruskie)
Drugiego dnia sypnelo sniegiem :) i poszlismy na plaze :)
Dalsze swietowanie przy stole - prawie tak samo jak w Polsce.
Tomek zrobil sobie zdjecie z kolesiem z australijskiej wioslarskiej druzyny olipijskiej, ktory na dodtaek ostatnio byl w Poznaniu na Malcie na zawodach. Mam dowod ze pil z nami wodke :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz